Bankiet firmowy, który po raz kolejny współorganizowałem wraz z zaprzyjaźniona grupą szermierczą, i na którym odpowiadałem za oprawę muzyczną i artystyczną krył się pod nic nie mówiącym tytułem: „W namiocie Wielkiego Wezyra”. Scenografia i stroje utrzymane były, jak sama nazwa sugeruje, w klimatach tureckich. Dywany, kobierce, broń biała, tarcze, stwarzały oryginalny nastrój do zabawy. Oczywiście nie zabrakło też atrakcji dla palaczy (i nie tylko) czyli tradycyjnej Shish-y. Do mnie należała oprawa muzyczna i techniczna (oświetlenie i nagłośnienie) tej imprezy. Poza pokazami pojedynków szermierczych Janczarów największe emocje wzbudził jak zwykle występ ponętnych tancerek brzucha. Wieczór pełen atrakcji (nauka tańca orientalnego, konkursy szermiercze i zręcznościowe) skończył się dyskoteką prowadzoną przeze mnie, czyli DJ-a Mosquito. Nie zabrakło na niej oczywiście też rytmów orientalnych, no bo jakże by inaczej….
Leave a Reply