I znowu wraca kwestia oprawy muzycznej i oświetlenia na takie małe imprezy jak wesela.
Dużo osób nadal nie docenia innych elementów imprezy oprócz: żarcia, gorzały, …
No bo przecież, co to za sztuka „puścić” płytę; najlepiej na podłogę
Kryzys kryzysem, ale nadal trzeba ostro przekonywać, że wesele to się zdarza raz i nikt nie będzie pamiętał przypalonego schabowego, a kiepską muzykę owszem …
Niestety nadal pokutuje przekonanie, że „Dobry DJ to tani DJ”.
Leave a Reply